Wystawa zbiorowa V Festiwal Sztuki Jeździeckiej.
Tegoroczny Festiwal odbył się po raz kolejny w Centrum Olimpijskim w Warszawie. Był to dla mnie drugi festiwal, w którym brałam udział, jako wystawca. W tym roku było mi znacznie łatwiej, spotkałam wiele osób, które poznałam rok wcześniej i wiele takich, z którymi znałam się jedynie dzięki mediom społecznościowym. Powiem krótko – było wspaniale! Ciepła, radosna atmosfera, wielu znakomitych artystów, a wśród nich, ten dla mnie najważniejszy – Sławomir Szereda. Wielką radością była dla mnie możliwość swobodnej rozmowy z Mistrzem, który okazał się być serdecznym, ciepłym człowiekiem. Cały czas jestem pod wrażeniem spotkania i cały czas myślę nad cennymi poradami, które otrzymałam od Sławomira.
Zobaczcie sami, ile ciekawych prac można było obejrzeć pod jednym dachem, a to przecież nie wszystko!! Na scenie, do której niestety nie dotarłam ze względu na odwiedzających, których przecież nie mogłam porzucić przy stanowisku, odbywały się pokazy mody historycznej, jeździeckiej, występy wokalistów i inne atrakcje. Czekamy na imprezę za rok!!
Niestety nie udało mi się zadokumentować wszystkich stanowisk artystów, ale zapraszam na krótką fotorelację.
Oto moje stanowisko, zanim zaczęło padać na nie ostre słońce.
Mistrz i Magdalena, czyli Sławomir Szereda i ja.
Ceramiczne konie Ewy Jaworskiej.
Iwona Mitrowska i jej prace. Dzięki Iwonie udało mi się przetrwać ze sztalugami w pionie – moje się uparcie rozjeżdżały na płasko…
Joanna Czubak i jej batiki, przepięknie oświetlone światłem słonecznym.
Goście odwiedzający Festiwal.
Obserwuj mnie