Bazylia.
Rysunek kota, który tu widzicie, to moja własna Bazylia. Niedługo minie rok, odkąd z nami mieszka, a nadal się wszystkiemu dziwi i ciągle robi te wielkie oczy…
Niestety mały sierściuch nam podchorowuje, więc trzymamy mocno za niego kciuki, mam nadzieję, że jeszcze kilka dni i będzie po sprawie.
Ołówek Staedtler Lumograph na papierze Happy Color Mixmedia.
Obserwuj mnie